27-10-2006 00:32
Burning Empires: Wypalić świat
W działach: Actual Play, Burning Empires, RPG | Odsłony: 0
Dziś odbyło się pierwsze, wstępne spotkanie rozpoczynające kampanię w Burning Empires (news w bazie Poltergeista). BE to gra indie RPG autorów Burning Wheel, osadzona właśnie na mechanice BW (z odpowiednimi modyfikacjami). W spotkaniu udział wzięli: Kaduceusz, Pudłacz, ShadEnc, Deckard (MG) oraz niżej/wyżej podpisany (a także kuchnia Kaduceusza i Pudłacza, która cudem przeżyła robienie żarcia).
Podczas spotkania udało nam się jedynie wypalić świat (tak, tak, tam wszystko "płonie": World Burner, Character Burner, itd. - maniera znana z BW). Na postacie zabrakło czasu, opracowaliśmy jedynie szkicową koncepcję członków drużyny. Ale już po samej kreacji świata muszę powiedzieć, że całość zapowiada się obiecująco.
Podręcznik BE mam co prawda od kilku miesięcy, ale dopiero teraz siądę do czytania. Miałem więc dziś okazję na gorąco sprawdzić, jak działa system kreowania światów bez wcześniejszego wgryzania się w zasady (w BE na sesji wstępnej gracze wspólnie tworzą świat - planetę, na której będzie się działa akcja kampanii, a także razem powinni przygotować postacie). Musze przyznać, że World Burner jest narzędziem prostym, ale całkiem efektywnym. Kolejne fazy budowy świata (od warunków klimatycznych po typ rządów i rywalizujących stronnictw) dają sporą swobodę, a jednocześnie nie przytłaczają liczbą opcji. Dodatkowo system ten całkiem nieźle wspiera wyobraźnię - gracze nie tylko sami przygotowują środowisko gry, ale podczas wypalania planety rodzi się od razu (a przynajmniej powinno ;)) kilkanaście pomysłów i wątków powiązanych z dobieranymi elementami.
Drogą kompromisu i negocjacji stworzyliśmy więc planetę położoną na obrzeżach cywilizowanych światów. Planeta (o roboczej nazwie Acheron - Deckard oficjalnie jej nie zatwierdził) w większości pokryta jest wodą, zaś atmosfera nie jest przyjazna dla ludzi - aczkolwiek była całkiem znośna dla wymarłej już tubylczej rasy. Planeta bogata jest w surowce, wydobywane w podwodnych kopalniach - życie tym samym skupia się wokół podmorskich miast, stacji wydobywczych i zakładów przetwórczych, choć osiedla istnieją także na lądzie.
Planetą rządzą wojskowi, w mniejszym lub większym stopniu kontrolujący życie mieszkańców (2. stopień kwarantanny, regulowany rynek niektórych towarów i technologii, m.in. państwowy monopol na eksploatację podmorskich złóż i związane z tym koncesje). Dodatkowo na planecie działają dość silne organizacje przestępcze, istnieje wpływowa religia, funkcjonuje liga kupiecka, a po dawnej obcej rasie pozostały ruiny, w których do czasu do czasu grzebią poszukiwacze artefaktów.
Stworzenie planety wiązało się także z kreacją kilku kluczowych postaci. Z naszej, tj. graczy strony, byli to miejscowy (to jest planetarny ;)) papież, wysoko postawiony przemysłowiec oraz przywódca przestępczego półświatka (postać ShadEnca). Od strony MG są to na razie pewien rządny władzy wojskowy-zdracja oraz korporacyjna szycha eksplorująca starożytne ruiny pod pozorem poszukiwań nowych złóż kopalin. Trzecia postać zostanie stworzona później.
Dlaczego MG także ma swoje kluczowe postacie? Kogo zdradził wojskowy i skąd militarne rządy na planecie? Vaylen - co to za rasa? I czy naprawdę w Burning Empires Mistrz Gry jest przeciwnikiem graczy? O tym w następnym odcinku.
- Actual Play na forum pod kontrolą Deckarda