Blog

Nie będzie mnie - od dzisiaj do, zapewne, przyszłego wtorku. Jesli się pojawię, to na moment dzis w nocy, może też jutro i w środę, ew. w niedzielę, ale nie będę w stanie nic robić poza sprawdzeniem poczty. Powody: praca i Polcon. Wiec, jeśli ktoś będzie miał sprawę, niech pisze maila :). Z Polconu postaram się wrzucić kilka zdjęć.

Przed chwilą miałem lekki opad szczeny. Parę godzin temu wrzuciłem newsa o White Zombie d20. Wchodzę, patrzę na komentarze: o, Steve Miller się dopisał. ZARAZ... Autor tej gry?! Dla mnie bomba :D. Drżyj świecie. Poltergeist nadchodzi!

Przy okazji któregoś z kolei flejmu sieciowego pojawiło się pojęcie "patriotyzmu serwisowego". Ogólnie rzecz biorąc polegało ono na bronieniu własnego serwisu ręka, nogą, piersią i czym się tylko dało. Co ciekawe, tyczyło się to głównie userów. Swego czasu z takiego patriotyzmu (tzw. V-patriotyzmu) portalowego słynęła Valkiria. Powiedzieć coś v-niezajebistego o tym serwisie równało się niemal rękoczynom - leciały teksty od bronienia honoru po użycie szabli (a w czasie afery ze zdjęciem o zbieraniu bojówek). Userzy stawali murem za serwisem. W przypadku ostatniego flejmu na linii Paradoks-Pol...

Od startu nowego Poltera - a zarazem blogów - minęły już dwa miesiące. Czas na małe podsumowanie - blogów, oczywiście ;). Aktualnie subskrybuję 26 blogów, na moje oko jakieś 60-70% wszystkich istniejących i aktualizowanych w serwisie. Od momentu uruchomienia blogów pojawiły się bodaj 3 spamerskie wpisy. Cała reszta, aktualizowana regularnie czy to od przypadku do przypadku, jest pisana z sensem. Ba, nawet ciekawie się to czyta ;). Nigdy blogów nie czytałem, ale polterowe nawet zacząłem dodatkowo subskrybować. Ludzie piszą o RPG (co było do przewidzenia), ale także o życiu, kuchni, podróżach...

Imagine there's no Heaven It's easy if you try No hell below us Above us only sky Imagine all the people Living for today Imagine there's no countries It isn't hard to do Nothing to kill or die for And no religion too Imagine all the people Living life in peace You may say that I'm a dreamer But I'm not the only one I hope someday you'll join us And the world will be as one Imagine no possessions I wonder if you can No need for greed or hunger A brotherhood of man Imagine all the people Sharing all the world You may say that I'm a dreamer But I'm not the only one I...

Mata przyszła! I faktycznie, dwa dni wietrzenia jak nic, ale jest :D. Piątek mam wolny, wiec sobie poskaczę ;).

Disclaimer: Niniejsza notka jest pozytywna, ma wydźwięk pozytywny i w żadnym wypadku nie powinna być traktowana przez Kolegę Beacona jako negatywny wpis, służący narzekaniu na życie, wszechświat i całą resztę. ;) O napisanie omówienia Burning Wheel poprosiłem Drozdala chyba pod koniec stycznia. Tekst dostałem jakoś miesiąc czy półtora później. Potem było odpalanie nowego Poltera, zmiana pracy, a tekst wesoło gnił sobie po pierwszej redakcji. Na skrzynkę spływały pytania od Dhaerowa i Drozdala, kiedy coś się ruszy, a ja niezmiennie odpowiadałem, że wkrótce. Patrząc z pewnego dystansu, muszę s...

Wreszcie - wyszła Opera 9.01 - lista poprawek całkiem spora. Poczekam parę dni i jeśli nie będzie zgrzytów, ściągnę. Na razie w kolejce czeka Miranda 0.5.

Wrzuciłem, a właściwie dograłem do istniejących, 38 fotek ze zlotu Polter.pl. Z telefonu, co prawda, ale nawet wyszły. Jest szansa, że pod koniec sierpnia zmienię sprzęt na nieco lepszy (czytaj Samsunga na Nokię). Więc będę mógł blogować z telefonu jeszcze lepiej ;). Zdjęcia można przejrzeć tutaj. Nie daję paczki zip, bo jakość niska - kto będzie chciał, to sobie kilka wyłuska. Na zdjęciu po prawej: Sus i Blob. Isn't that cute? ;)

Nareszcie mam chwilę, żeby cos napisać. Jak było? Fajnie. Ale czego się spodziewać po bandzie świrów? ;) Odpocząłem trochę, dałem się zaciągnąć do kajaka, pograłem w planszówki, pogadałem z ludźmi. Najbardzej cieszę się ze spotkania paru osób, które do tej pory znałem tylko z sieci. Nie cieszę się natomiast z tego, że paru osób, które poznać chciałem, zabrakło. Zabrakło też ludzi niezwiązanych z redakcją. Po poprzednim zlocie wydawało mi się, że tym razem grupa osób spoza redaktorskiego grona skusi się na wyjazd - choćby po to, żeby zobaczyć "na żywo" znajomych z forum. Być może zadziałał...